To powinien być dzień śmierci Ovego。 To wreszcie miał być ten cholerny dzień, kiedy Ove w końcu to zrobi。 Żeby znów z nią być。
Bo ma już wszystkiego dość。 Dużo w życiu przeszedł, a teraz musi funkcjonować w świecie, który nie rozumie jego żelaznych zasad i istoty rutyny, świecie pełnym fircyków, blond fląder i białych koszul, bez swojej Sonji。 Jest przekonany, że nadszedł czas, aby się ewakuować。
Tyle że najpierw na drodze staje mu ten gamoń, który nie potrafi zaparkować z przyczepą ani otworzyć okna, żeby nie spaść z drabiny。 I jego ciężarna żona, która zjawia się w najmniej oczekiwanych momentach i w wieku trzydziestu lat nadal nie ma prawa jazdy, więc trzeba ją wszędzie wozić。
Ove nie przewiduje, że świat ma mu jeszcze dużo do zaoferowania, a on sam może dać wiele innym。 Nie tylko ludziom。 Bo jest jeszcze kot。
Debiutancka powieść Fredrika Backmana to ciepła i urzekająca historia o tęsknocie za bliską osobą, nieoczekiwanej przyjaźni i sile społecznych więzów。 Wspaniała komedia, która wyciśnie łzy z największego twardziela。